Pogoń Blachownia - Płomień Czarny Las

W sobotnie popołudnie Pogoń Blachownia zmierzyła się z wiceliderem rozgrywek Płomieniem Czarny Las. Mecz lepiej rozpoczęli goście, przeprowadzili kilka ładnych kombinacyjnych akcji. Goście jednak szybko się wystrzelali i przez całą pierwszą połowę Pogoń miała widoczną przewagę na boisku. Do najciekawszych sytuacji należy zaliczyć widowiskowy i groźny strzał przewrotką Adriana Sobczyka, cofniętą decyzja przez sędziego o rzucie karnym dla naszej drużyny. W pierwszej odsłonie drużyny pokazały ciekawą piłkę, nie było odpuszczania, było dużo ostrych starć, niestety nie widzieliśmy goli.

Druga połowa była bardziej wyrównana, wicelider nieco lepiej się zaprezentował niż w pierwszej części spotkania. Po jednej z akcji goście trafili w słupek. Gra była zacięta, a walka przenosiła się spod jednej bramki pod drugą. Pod koniec meczu groźniej atakowała Pogoń. Na bramki kibice musieli czekać dopiero do 90 minuty. W doliczonym czasie gry w polu karnym rywali został faulowany zawodnik Pogoni, sędzia wskazał na 11 metr. Karnego na bramkę zamienił Grzegorz Maciejewski. Gospodarze pewni zwycięstwa, nie skończyli cieszyć się ze strzelonej bramki, a niespełna pół minuty po wznowieniu gry, Czarny Las wyrównał wynik meczu na 1:1. Mecz zakończył się sprawiedliwym remisem.

Przed piłkarzami Pogoni pozostał ostatni mecz rundy zasadniczej z najbardziej bramkostrzelną drużyną rozgrywek Olimpią Truskolasy, która po 20. kolejkach liderowała rozgrywkom.